Dzisiaj od rana policjanci sprawdzali w jaki sposób rodzice i opiekunowie przewożą w samochodach swoje pociechy. Funkcjonariusze zwracali uwagę dorosłym, że bezpieczeństwo malucha zależy tylko i wyłącznie od postawy rodzica. W tym celu policjanci czekali na kierowców pod przedszkolami. Ponadto podróżujące dzieci otrzymały maskotki z napisem "Dziecko w aucie", które ufundowało Starostwo Powiatowe w Ełku.

Celem działań prewencyjno-kontrolnych było sprawdzenie na ile odpowiedzialni są rodzice i opiekunowie, którzy przewożą dzieci w samochodach. Policjanci zatrzymując pojazdy do kontroli sprawdzali, czy maluchy siedzą w fotelikach i są zapięte w pasy bezpieczeństwa. W ciągu blisko dwóch godzin spędzonych pod dwoma przedszkolami funkcjonariusze z ełckiej drogówki skontrolowali 28 aut. W większej części pojazdów dzieci były przewożone prawidłowo. 5 pojazdów nie było wyposażonych w foteliki, a dzieci były zapięte pasami w sposób, który w czasie wypadku mógł zagrażać ich życiu i zdrowiu. Natomiast jeden z kierowców przewoził swoje dwie córki na przednim siedzeniu. Jazdę dzieci bez fotelików usprawiedliwiał pośpiechem i brakiem czasu.

Na wszystkie podróżujące dzieci czekały maskotki z napisem "Dziecko w aucie", które ufundowało Starosto Powiatowe w Ełku.

Policjanci podczas trwania działań zwracali dorosłym uwagę na to, że bezpieczeństwo przewożonego malucha zależy tylko i wyłącznie od postawy rodzica. Dziecko jest bezbronne, a to właśnie na dorosłym spoczywa obowiązek zapewnienia mu bezpiecznej podróży. Ważne jest również kształtowanie u najmłodszych właściwych postaw i nawyków, w tym obowiązku jazdy w foteliku i zapiętych pasach.