Policjanci w ruinach zamku krzyżackiego w Ełku zatrzymali 26-letniego mężczyznę, który z nożem w ręku napadł na bank w centrum miasta. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Sprawca nie znalazł też w banku pieniędzy. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Dziś prokurator skieruje do sądu wniosek o zastosowanie wobec 26-latka środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Teraz mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do lat 15.
Wczoraj o godzinie 14:30 do oficera dyżurnego zadzwoniła przerażona kobieta, która poinformowała o napadzie na bank w centrum miasta. Po chwili zadzwonił również mężczyzna, który powiedział, że jest funkcjonariuszem Straży Pożarnej w Olecku i właśnie goni sprawcę tego napadu. Na miejsce natychmiast wysłano wszystkie policyjne patrolei podjęto działania zmierzające do zatrzymania sprawcy. Oficer dyżurny przez cały czas utrzymywał kontakt telefoniczny z dzwoniącym mężczyzną, który na bieżąco relacjonował trasę ucieczki sprawcy. Oficer dyżurny uzyskane informacje natychmiast przekazywał policjantom uczestniczącym w akcji. Już kilkanaście minut później policjanci zatrzymali sprawcę, który ukrył się w ruinach zamku krzyżackiego nad Jeziorem Ełckim. Okazał się nim 26-letnim mieszkaniec powiatu piskiego.
Policjanci pracujący nad sprawą ustalili, że mężczyzna wszedł do banku w centrum miasta, odszedł do pracującej tam kobiety, przyłożył jej nóż i zażądał wydania pieniędzy. Na szczęście pracownica zrobiła unik i wybiegła na ulicę, krzycząc, że był napad. Jak ustalono 26-latek sprawdził jeszcze zawartość szuflady biurka, a kiedy nie znalazł tam pieniędzy wybiegł z banku i pobiegł w kierunku Jeziora Ełckiego, a następnie ukrył się w ruinach zamku krzyżackiego. Tam został zatrzymany przez p
olicjantów. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Dziś prokurator skieruje do sądu wniosek o zastosowanie wobec 26-latka środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Teraz
mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do lat 15
.