Wiadomości

bus lotnisko elk warszawa olsztyn gdansk transport

Zagrzybiała lodówka
Zagrzybiała lodówka

Wygrzebuje ze śmietnika ale pieniędzy nie chce, a jadłodzielnia świeci pustkami

Nie tak dawno bo 10 maja działaczka Pani Emilia Borawska na swoim profilu facebookowym opublikowała posta, że lodówka jadłodzielni w Ełku świeci pustkami.

 

''Od kilku dni zauważyłam pustkę w lodówce...
Czyżby już nikt nie marnował jedzenia? 
Czy może lenistwo zaczęło przemawiać? 
A może dzielić się nie chcecie tym czego sami nie zjecie? 
Wytłumaczeń niby mnóstwo, ale ja i tak nie rozumiem tej pustki, zwłaszcza, że codziennie znajduję jedzenie w śmietniku. 
Proszę zapraszajcie znajomych jak Wam się znudziła inicjatywa...
Zeszliśmy już z akcjami wspomagania potrzebujących na dworcu, więc teraz zapotrzebowanie jest. Dzielcie się nie marnujcie!''

jadlodzielnia w elku copy

 

Osobiście jestem sceptyczny wobec projektu jadłodzielni. Uważam to za mało mądre, ponieważ jest to idealne miejsce by rozprzestrzeniać choroby. W sumie to cieszę się, że jadłodzielnia świeci pustkami i osoby potrzebujące z niej nie korzystają. Szkoda tylko, że na ten projekt są marnotrawione pieniądze podatników, bo przecież utrzymanie lodówki kosztuje.

Podczas mojego ostatniego pobytu w Ełku tydzień temu widząc człowieka, który wygrzebywał puszki z kontenera na śmieci przy ulicy Mickiewicza 18 podszedłem do niego i z kieszeni wyciągnąłem garść polskich pieniędzy mówiąc - ''dobrą robotę Pan robi.  Odzyskuje Pan aluminium z kontenera'' - w tym samym czasie chciałem dać mu tę garść pieniędzy do ręki, na co on do mnie rzekł - ''Panie! - ja pieniędzy nie biorę''.   

Zamórowało mnie to trochę, ale mimo to położyłem pieniądze obok klapy kontenera mówiąc, że ''ale ja chcę Panu je dać, bo Pan robi dobrą robotę'' i odszedłem. Człowiek dalej wygrzebywał puszki z kontenera i nie wiem czy wziął te pieniądze. 

Tego samego dnia szedłem w kierunku dworca PKP ulicą Armii Krajowej gdzie na przeciw mnie szedł znany mi z widzenia bezdomny, którego ostatniej zimy znalazłem leżącego plackiem pod apteką z atakiem padaczki. Wówczs zorganizowałem mu pomoc, na którą sporo musieliśmy czekać. Patrz screen poniżej.

karetka elk

Ale do sedna.

Ów bezdomny z ewidentnym problemem alkoholowym, kiedy znalazłem go zimą pod apteką, wyglądał jak typowy bezdomy, ale kiedy spotkałem go pare tygodni temu, wyglądał już nie jak bezdomny. Co prawda miał twarz obitą i był podpity, ale miał czyste ciuchy i wyglądał na dobrze odrzywionego na twarzy i ciele.

Oczywiście prosił mnie szczerze o pieniądze na piwo - zwyczajowo w takich sytuacjach wyciągał co mam w kieszeni i sypie polskimi złotymi, bo przecież hajsu do grobu nie zabiore a dzieci nie mam. Facet ucieszył się, a ja cieszyłem się, że człowiek dobrze wygląda. Spytałem czy pamięta sytuacje z minionej zimy, kiedy  pomogłem mu podczas ataku padaczki. Niestety nie pamiętał, ale pamiętał, że obudził się w szpitalu. No nic... poleciłem mu rzucić picie i żeby się ogarną żegnając się z nim. 

Na koniec chce napisać tylko tyle, że jako turysta powracający do Ełku do którego wracam, skąd wyjechałem, bardzo miło wspominam ostatnie spotkania z bezdomnymi i wygrzebywaczami puszek ze śmietnika.  Nie dziwię się że lodóka w jadłodzielni jest pusta, że nikt z niej nie korzysta i nikt jej nie uzupełnia. Widzę jak miasto Ełk się rozwija, widzę ''dobrobyt'' nawet wśród bezdomnych i zbieraczy puszek.  

 

Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści komentarzy. Komentując korzystasz z narzędzia Facebooka. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników. Aby zgłosić naruszenie – kliknij w link „Oznacz jako spam” przy wybranym poście. Regulamin i zasady obowiązujące na Facebooku znajdują się pod adresem https://www.facebook.com/policies

Panel użytkownika

Wydarzenia

Ełk | informacje, wydarzenia, artykuły, fakty

youtube wirtualnyelkfacebook wirtualnyelkWspółpraca
Reklama
Kontakt