Kierowca forda, kierując pojazdem pod działaniem alkoholu, na widok radiowozu zjechał na pobocze i próbował zamienić się na miejsca z trzeźwym pasażerem. Dostrzegli to dzielnicowi, którzy dokonali kontroli pojazdu i powstrzymali niebezpieczne manewry na drodze. Kierowanie w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą do 2 lat pozbawienia wolności i dotkliwymi konsekwencjami finansowymi.

Dzielnicowi podczas patrolowania swojego rejonu służbowego zauważyli forda, który na widok radiowozu gwałtownie zjechał na pobocze. Policjanci widzieli, jak mężczyźni jadący tym pojazdem zamieniają się miejscami ? pasażer przesiada się na miejsce kierowcy, kierowca na miejsce pasażera. Okazało się, że przyczyną takiego zachowania był fakt, że kierowca był pod wpływem alkoholu. W ten sposób 63-latek chciał uniknąć odpowiedzialności. Dodatkowo policjanci ustalili, że nie posiada on uprawnień do kierowania. Policjanci wyczuli od niego zapach alkoholu, mężczyzna chwiał się na nogach, jednak odmówił poddania się badaniu na zawartość alkoholu. W związku z tym pobrano mu krew do badań laboratoryjnych.

Jeśli analiza statecznie potwierdzi, że 63-latek był nietrzeźwy odpowie on za przestępstwo. Kierowanie w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą do 2 lat pozbawienia wolności i dotkliwymi konsekwencjami finansowymi.